forum spawalnicze

pawelka

Witam, jestem studentem IM, więc proszę o wyrozumiałość, nie do końca wiem, w którym dziale założyć post. Piszę z pytaniem do fachowców, ponieważ od dłuższego czasu zastanawiam się nad unowocześnieniem uchwytu do spawania metodą 141. Możliwe, że już coś takiego powstało jednak nie mogę znaleźć na ten temat żadnych informacji, jeśli by ktoś wiedział coś na ten temat to będę wdzięczny za odpowiedź. Chodzi o to aby skonstruować uchwyt do spawania w taki sposób, aby po zetknięciu elektrody nietopliwej z materiałem spawanym, nie będzie konieczne wykręcanie elektrody i jej szlifowanie co zabiera dużą ilość czasu przy produkcji. Wymyśliłem, że można zbudować uchwyt na zasadzie "automatycznego ołówka" tzn elektroda będzie wysuwana tak aby dało się ją naszlifować bez rozkręcania, co znacznie powinno w teorii zwiększyć wydajność pracy. I w związku z tym mam pytania: czy ma to sens? czy już ktoś coś takiego wymyślił? Wiem, że Lincoln stosuje w swoich urządzeniach spawalniczych jakąś technologie, która podczas zwarcia formuje końcówkę elektrody tak aby nie trzeba było jej szlifować. Jednak tutaj są ogromne koszty.
Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość.

KeRi

..typowa ostrzałka do elektrod z wyciągiem.... jak chcesz to zrobić bez wyjmowania z uchwytu Shocked

pawelka

Chodziło mi bardziej ostrzałki typu np:" Esab G-TECH HANDY ostrzałka do elektrod wolframowych"
lub o zwykłą szlifierkę stołową, ale jeśli tamta powyżej jest "typowa" to rzeczywiście nie ma sensu.

KeRi

..typowa u mnie w firmie ,jak jest w kraju tego nie wiem ... Very Happy