forum spawalnicze

Talos

Witam,
Zarejestrowałem się na tym forum, ponieważ spawanie od zawsze mnie na swój sposób interesowało i chciałbym pracować w tym zawodzie, ale nie bardzo wiem od czego mógłbym zacząć.

Niestety nie kończyłem szkoły spawalniczej, na fali forsowanego społecznie modelu poszedłem na dobre stacjonarne studia, ale jak się okazuje ciężko po nich znaleźć sensowną pracę, zatem kilka lat w plecy (no jeden plus, że angielski i niemiecki na przyzwoitym poziomie).

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że kilkutygodniowe kursy nie dadzą takiej wiedzy i doświadczenia co wieloletnia nauka w szkole, ale mimo to jestem zdeterminowany zostać spawaczem i proszę o radę jakie kursy zrobić na początek, żeby mieć największe prawdopodobieństwo zatrudnienia (w Polsce, czy zagranicą).

Krótko mówiąc, jaki kurs i gdzie najchętniej byście polecili początkującemu spawaczowi?
Chętnie też zapoznam się z fachową literaturą na temat spawalnictwa Smile

prezesAdammm

A na tym samym Forum na którym umieściłeś post nie ma co najmniej kilku tematów opisujących twój problem??? - po co pisać w jednym temacie jeśli wszystko napisało się w drugim, uzupełniło w trzecim...

Jeśli na prawdę chcesz coś wiedzieć o spawaniu zapoznaj się z poprzednimi tematami a jak już będziesz miał sprecyzowane - konkretne pytania - to dawaj...

Talos

Masz rację, trochę więcej poczytałem na forum i zdecydowałem się na kurs MAG, bo podobno dla początkującego najlepszy, jednak mam jedno pytanie, a mianowicie mam w ramach tego kursu MAG (metoda 135) do wyboru:
- Podstawowe spawanie (FW)
- Spawanie blach (BW)
- Spawanie rur (BW)
I zastanawiam się, czy wybranie podstawowego spawania jest ok, czy może lepiej blachy/rury (i co to FW, BW)?

prezesAdammm

Czyli da się...

No właściwie nie masz wyboru... bo zaczyna się od kursu podstawowego... dopiero po zdobyciu doświadczenia (no dobra kiedyś tak było) możesz zwiększyć zakres uprawnień

W bardzo skrócone...
Pierwszy moduł to blachy i rury pachwinowo czyli FW
Drugi to blachy doczołowo czyli BW
Trzeci to rury doczołowo

Tutaj masz link obrazujący te FW i BW - przejrzyj również resztę...
[link widoczny dla zalogowanych]

Tylko jeśli chcesz zacząć i iść na szkolenie, to ja ci proponuję żebyś najpierw spróbował podpytać w okolicznych Firmach czy masz jakąkolwiek szansę na zatrudnienie bo mieć papier nie jest jednoznaczne ze znalezieniem pracy... już nie teraz...

Talos

Dzięki za pomoc i bardzo przydatny link, zatem wybieram się na kurs podstawowy.
Kurs planuję zrobić w Mostostalu w Warszawie, widzę że jesteś z Wrocławia, ale może orientujesz się czy to dobrzy fachowcy?
Czytałem, że w Gliwicach są porządne kursy, ale niestety obecnie ta opcja odpada z racji odległości.

Co do zatrudnienia to rozumiem, że na początku będzie pewnie dość ciężko, zwłaszcza po samym kursie, jak inni kończyli wieloletnie szkoły o profilu spawalniczym, ale mam u siebie w mieście jedną taką firmę produkującą sprzęt sportowy i z tego co wiem od znajomych tam pracujących, to właśnie jakiegoś spawacza poszukują Smile

prezesAdammm

Nie znam szkoły... a warto to sprawdzić...

Ale w skrócie przedstawię Ci jak wyglądają kursy spawalnicze... na jakich byłem... 20 dni roboczych po 6 godzin, ostatnio na kurs wpadłem w trakcie trwania jednego (robiłem przez UP), ja miałem raptem 3 dni teorii bo kolesie już 5, na egzamin odpada 1 dzień czyli zostaje 15 dni no ale spawarka były na dwóch spawaczy, no i jak pospawałeś cokolwiek to musiałeś przygotować materiał a że był tylko jeden palnik wózek gazowy to była kolejka... potem szybko wyszlifować, parę minut spawania i powtórka...

Na kursie raczej jest prawie nie możliwe nauczenie się spawania, każdy zda o to się raczej nie martw...

No ale jak można wytłumaczyć sytuację jak dzień przed egzaminem, uczyłem kolo jak pospawać pachwinę z dołu do góry (PF), bo nawet nie wiedział jak do tego się zabrać (ja już miałem doświadczenie a robiłem papier na TIG'a)...

Jak widzisz po kursie ciężko jest nauczyć się spawać... tak naprawdę dopiero w pracy możesz się nauczyć spawać (jak masz normalnych spawaczy, którzy Ci pomogą a nie tych super pseudo Spawaczy... tych najmądrzejszych... najlepszych itp.)

Z tego wynika problem ze startem, firmy po prostu nie chcą brać ludzi bezpośrednio po kursie... dlatego tak ważne jest najpierw szukanie firmy która da Ci szansę i możliwość nauki zawodu... bo tych spawaczy po kursach z dofinansowań z UP jest sporo...

A jak to fajnie ktoś określił: to spawacz spawa, nie papiery...

Talos

Mam dostęp (ograniczony ale jednak) do spawarki we własnym zakresie i czy twoim zdaniem (pomijając papiery z kursu), można jakieś podstawy samemu na własny koszt podszlifować, żeby właśnie te realne umiejętności zdobyć?

Znalazłem kilka kanałów na youtube o spawaniu i tak się wkręciłem, że obejrzałem z kilkadziesiąt filmików o różnych technikach do tej pory. Czy to ma jakiś sens tak w domu sobie pospawać czytając i oglądając takie tutoriale? Czy raczej bez mentora ciężko coś zrobić?

Aha i jeszcze jedno pytanie dotyczące praktyki zatrudniania, czy twoim zdaniem pracodawcy w przypadku spawaczy bardziej patrzą tylko na CV i nie dają szansy, czy może jest jakiś test żeby się wykazać choćby takim "domowym" doświadczeniem?

Co do pracy to jako początkujący bym zaproponował pracodawcy, żeby mnie wziął na staż. Dla niego to żadne koszty, bo urząd płaci, a coś tam prostego zawsze bym u niego pospawał i jakaś praktyka by się wyrobiła.

PS wielkie dzięki za poświęcanie swojego czasu i pomoc Smile

prezesAdammm

Filmy i tutoriale są potrzebne ale dobrze by było gdybyś miał dostęp do jakiegoś doświadczonego spawacza, który pokazałby ci jakieś podstawy, złapie za rękę i pokaże jak prowadzić palnik bo z filmu jest ciężko dojrzeć...

Nawet 15 minut z doświadczoną osobą, która chce pomóc jest dużym bonusem... Jeśli masz dostęp do spawarki to ćwicz...

Ja w ostatni zakładzie nie mogłem spawać rur, to pracowałem 8-9 i godzinę po pracy spawałem sobie próbki TIG'iem...

Jak robiłem jakieś obudowy do siłowników (no na czarno - niby miałem podglądać i uczyć się a i tak spawałem konkretne rzeczy), jak była tylko wolna chwila to szukałem jakiegoś złomu i kładłem lagi jedna po drugiej po kilka-naście warstw i tak codziennie, złożyło się że zostałem najbardziej doświadczonym spawaczem (nie było dwóch spawaczy) i miałem młodego (no fakt starszego o rok) - nie miałem problemu, obsługiwałem TIG'a oraz grubsze elementy w MAG... trening czyni cuda...

Jeśli umiesz co nieco to ma większą wartość niż papier no ale trzeba pospawać jakieś próbki a bez doświadczenia i papieru ciężko... ale musisz chodzić rozmawiać z szefami a jak masz dojście to do majstrów, mistrzów produkcji bo samo złożenie CV w sekretariacie nic nie daje... Miałem w zeszłym roku telefon czy jestem dostępny... pracowałem już ponad 3 miesiące a CV wysłałem miesiąc wcześniej...

Staż... zależy jak trafisz... ale przeważnie jest tak że spawania tam za dużo nie masz no i robisz najgorsze rzeczy... ale czasem jak dobrze trafisz to Firma może cię po nim zatrudnić (dobrze zasięgnąć info i iść tam gdzie mogą Cię zatrudnić...)

pawel92

Jestem w podobnej sytuacji co autor tematu.
Bardzo chciałbym zostać spawaczem. Niestety nie mam nikogo znajomego, co mógłby mnie nauczyć.

Nie kończyłem szkoły o profilu spawacza, dlatego wiem, że będzie mi trudno,
ale od czegoś trzeba zacząć

Co byście mi poradzili na początek? Lepszy jest kurs, czy może staż?
Czy na stażu jest wymagana jakaś wcześniejsza praktyka, czy uczą od zera?
Interesuje mnie czy na staż przyjmują ludzi co mają, bardzo małą praktyke w spawaniu, w celu nauczenia od podstaw spawania.

pawel

bycie spawczem nie oznacza zawsze dobrych zarobków w branży nie jest różowo jak to media opisują sprawdz sam !

prezesAdammm

pawel92

Czyli staż odpada jeśli nie mam uprawnień?

Czyli na początek praktyka w jakims małym zakładzie.
I teraz mam pytanie:

Czy ktos kto ma małą firmę ( np spawa ogrodzenia), będzie mnie chciał przyjąć na takie praktyki oczywiście bezpłatne i bez zatrudnienia.

pawel

prezesAdammm ma tu racje
kto cie zatrudni jak nawet nie wiadomo z kad jesteś masz na pewno w swojej okolicy zajmujące sie metalurgia zaczyna sie od slusarstwa i monterki potem spawanie
i zebys sie nie zdziwił kokosów nie ma Smile

tzn sa ale nigdy koło domu i nigdy nie za darmo zdrowie pot i łzy zostawisz na robocie,
założę się ze nie wiesz co znaczy 320godzin przepracowanych w miesiącu
to ze 12g odzinny dzień pracy to norma to przywykniesz ale ze na okretke to długo nie wytrzymasz

prezesAdammm

albo jazdy w teren na montaże... oczekujesz odpowiedzi a masz w poprzednich tematach to opisane... to co mam trzeci raz to opisywać...?